12 grudnia 2010

Dwugłos o możnowładztwie w średniowiecznej Polsce

Dnia 2.12. o godzinie 17tej odbył się pierwszy w bieżącym roku akademickim dwugłos naukowy, którego tematyka dotyczyła możnowładztwa w Polsce. Wzięli w nim udział prof. dr hab. Józef Dobosz i dr hab. Zbyszko Górczak.



Wykładowcy nie zajęli przeciwnych stanowisk, tylko podzielili temat - prof. Józef Dobosz mówił o możnowładztwie w monarchii wczesnopiastowskiej i czasach rozbicia dzielnicowego, a dr hab. Z. Górczak o tej grupie społecznej wieku XIV i XV-tym.

Profesor Dobosz, który rozpoczął dwugłos swoim wykładem, zauważył, że należy zdefiniować pojęcie "możnowładztwo", co nie jest łatwe, zwłaszcza dla czasów zarania państwowości - jest mało źródeł, co sprzyja tzw. inflacji hipotez. Na gruncie europejskim wydzielono dwa zasadnicze kryteria: trzeba było być wojownikiem konnym i posiadaczem ziemskim. Pytanie, kiedy ludzie spełniający takie kryteria pojawili się w Polsce?

Słuchacze mogli zapoznać się z zarysem historiograficznym badań nad tą grupą społeczną. Źródła na ten temat mówiły mało, także historycy wysuwali różne hipotezy - od koncepcji najazdu (grupa najeźdźców miała zostać możnowładcami), dynastii plemiennych (zasilających tę grupę społeczną) po nadania monarsze (kreujących możnowładców). Geneza mogła mieć związek z czasem przed utworzeniem państwa, jak i po tym fakcie. Łączono również różne hipotezy.
Zjawiska rycerstwa nie ma przed reformami Kazimierza Odnowiciela, który nie wrócił już do dawnej koncepcji drużyny. Konkrety tej reformy nie są jednak znane.

Uważa się, że wiek XII jest wiekiem przełomu. Rośnie wtedy liczba źródeł (dokumenty, listy świadków), choć nadal nie wszystko jest jasne (czy w dokumentach była zawarta hierarchia?). Niektórzy badacze dzielili możnowładztwo na warstwy, choćby w zależności od liczby posiadanych wiosek. Możni mieli dysponować dojściem do wyższych urzędów. W XIII wieku jest już pełna gama określeń, ale o grupie społecznej nadal nie wiadomo zbyt wiele.

Trzeba pamiętać, że w XII i XIII wieku wszystko się jeszcze kształtowało, grupa różnicowała się. W przeciwieństwie do Zachodniej Europy nie nastąpiła jednak hierarchizacja prawna, wszyscy podlegali monarsze. W rozbiciu dzielnicowym przyspieszyły przemiany, ponieważ każdy książę potrzebował odrębnego zaplecza.

Następnie głos zabrał doktor habilitowany Zbyszko Górczak. W późnym średniowieczu pojawia się problem nadmiaru źródeł - dochodzą wszak księgi grodzkie i ziemskie. Mimo że wiadomo więcej, liczba pytań jest i tak niemała. Możnowładztwo nie jest stanem, lecz dość mglistą kategorią społeczną. Historycy próbowali określać pewne jej kryteria. Przykładowo profesor Dworzaczek, w odniesieniu do Wielkopolski, określił majatkową granicę posiadania dwudziestu wsi. W późniejszych czasach pojawiło się również kryterium posiadania lokacji miejskiej - stąd liczne nadawanie praw miejskich w XV wieku. Ważne było także kryterium polityczno-urzędnicze, dotyczące najważniejszych w państwie urzędów, chociażby wojewodzińskich, kasztelańskich, dworskich. Liczył się też urząd biskupa, czasem przynoszący rodzinie awans. Wybiciu się pomagało również otrzymanie starostwa od króla. Wypadało mieć powiązania z inną rodziną możnowładczą. Kryterium wykształcenia pojawiło się natomiast dopiero w XVI wieku. Mimo tych różnych wyznaczników, nadal są wątpliwości, kogo mianować możnym, a kogo średnim szlachcica. Nie ułatwia zadania identyfikacji fakt, że szlachta odmawiała używania tytułów, pozwolono na to tylko kniaziom, uznawano też tytuły nadane przez cesarza.

Z racji podziałów spadkowych dana rodzina mogła biednieć i opuszczać kategorię możnowładczą. Istotne znaczenie miało też pochodzenie geograficzne - przykładowo za panowania Władysława Łokietka do znaczenia doszły rodziny małopolskie, a za panowania Kazimierza Jagiellończyka - wielkopolskie. Za ostatnich Jagiellonów i pierwszych królo elekcyjnych dochodzi do wielkich nadań na wschodzie, wzrostu znaczenia możnowładztwa litewsko-ruskiego oraz zjawisko ordynacji, w których jeden syn miał dziedziczyć wszystko, zachowując potęgę rodu. Od tej pory warstwa możnowładcza ustabilizowała się.

Relację z wygłoszonego dwugłosu, choć nie taka mała objętościowo, stanowi zaledwie zarys wygłoszonego tematu. Słuchacze mogli poznać ten temat jeszcze dokładniej i znacznie poszerzyć swoją wiedzę na ten, nie zawsze dobrze znany wśród studentów, temat.

Wszystkich zainteresowanych takim poszerzaniem wiedzy zapraszamy na następne dwugłosy, o których informacje pojawią się już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz