5 kwietnia 2011

Zaproszenie na dwugłos naukowy

Serdecznie zapraszamy na dwugłos naukowy z udziałem dra Przemysława Matusika i dra Wojciecha Krzyżaniaka nt. rządów Bismarcka i Hitlera. Odbędzie się on 11 kwietnia o godzinie 15tej w sali 118.

11 marca 2011

Mateusz Otta - Sukces naukowy Bartłomieja Kapicy

Mgr Bartłomiej Kapica nagrodzony w Konkursie na Najlepszy Debiut Historyczny Roku 2010 im. Władysława Pobóg-Malinowskiego! Nasz kolega otrzymał wyróżnienie za pracę magisterską Działalność Władysława Bieńkowskiego w latach 1970-1980 oraz jego koncepcje reformy systemu komunistycznego w Polsce, napisaną pod kierunkiem prof. UAM dr hab. Stanisława Jankowiaka. Uroczystość wręczenia nagród odbyła się 24 lutego br. w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej, zaś naszego kolegę uhonorował jeden z najwybitniejszych badaczy historii Polski w XX w. - prof. Andrzej Paczkowski. Profesor osobiście wyraził najwyższe uznanie dla dorobku Bartka. Laureatowi serdecznie gratulujemy!

Bartłomiej Kapica studiował historię na UAM w latach 2005-2010. Aktywnie działał w Sekcji Historii PRL Studenckiego Koła Naukowego Historyków, zaś w ostatnim okresie pełnił funkcję jej przewodniczącego. W marcu 2010 r. zorganizował konferencję studencko- doktorancką w IH UAM poświęconą opozycji w PRL, wygłaszając też na niej referat Rewizjonizm komunizmu. Forma opozycji czy „kłótnia w rodzinie”? Mimo młodego wieku, ma już w dorobku kilka referatów na konferencjach i przyjętych do druku artykułów naukowych. Aktualnie kontynuuje rozpoczęte w okresie studiów badania nad dziejami PRL jako słuchacz Studium Doktoranckiego WH UAM. Specjalizuje się w dziejach ruchu i ideologii komunistycznej, opozycji antykomunistycznej oraz w badaniach nad strukturami PZPR.

Konkurs na Najlepszy Debiut Historyczny organizuje Instytut Pamięci Narodowej i Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk. Skierowany jest do autorów niepublikowanych prac magisterskich i doktorskich z zakresu historii Polski i Polaków w XX wieku. Nadesłane prace oceniła komisja w składzie: prof. dr hab. Andrzej Paczkowski (przewodniczący), prof. dr hab. Andrzej Chojnowski, prof. dr hab. Włodzimierz Mędrzecki, prof. dr hab. Tomasz Szarota, doc. dr hab. Marek Kornat oraz prof. dr hab. Antoni Dudek.

13 lutego 2011

Krzysztof Rataj - Relacja z debaty Sekcji Źródłoznawczej

W dniach 14 i 21 stycznia 2011 r. odbyła się otwarta debata akademicka poświęcona polemikom nad metodami historii, zorganizowana przez Sekcję Źródłoznawczą SKNH przy Instytucie Historii UAM. Referat wprowadzający, zatytułowany „Spór o (jaką) metodę. Wokół nieporozumień”, wygłosiła dr Aleksandra Kuligowska. W debacie wzięli udział pracownicy Instytutu Historii, dr hab. Edward Skibiński i dr Dariusz Sikorski oraz doktoranci i studenci.

W pierwszym dniu debaty prelegentka przybliżyła uczestnikom postać uczonego Karla Lamprechta oraz środowisko niemieckich historyków z okresu przełomu XIX i XX wieku. Uwypuklone zostały wzajemne relacje między historykami, które bynajmniej nie ograniczały się tylko do zawodowych. Wręcz przeciwnie, osobiste relacje miały wpływ na zainteresowania badawcze, ale również wyzwalały silne emocje negatywne, które przenoszone były na grunt nauki. Powodowało to, że recenzje zawierały nie tylko merytoryczne uwagi, ale niejednokrotnie kąśliwe zaczepki personalne, dziś raczej niewyobrażalne. Lamprecht, wraz ze swoją „nową metodą historii”, opartą na tradycji historii kultury, ujmującą historię społeczną, gospodarczą oraz „czynniki duchowe”, stał się ofiarą zajadłej krytyki m. in. ze strony Georga von Belowa i Friedricha Meineckego, prowadzonej na bardzo niskim poziomie. Niemniej Karl Lamprecht bronił swej metody i mógł liczyć na wsparcie innych historyków. Spór metodologiczny, nazwany Methodenstreit, swym początkiem sięgał lat osiemdziesiątych XIX wieku i miał wymiar ponadpokoleniowy. Lamprecht, zainspirowany naukami przyrodniczymi starał się odkrywać związek, przyczynę i skutek. Pragnął badać to co powtarzalne, by móc dokonywać uogólnień. Interesował się pojęciami danych epok, powtarzalnymi i ogólnymi i w oparciu o nie podzielił na epoki historię Niemiec w swym dwunastotomowym dziele Deutche Geschichte. Spór zakończył się klęską Lamprechta w rodzimym kraju, gdzie jego propozycje zostały mocno zmarginalizowane. Odmienna sytuacja miała miejsce za granicą. W amerykańskim czasopiśmie „American Historical Review” nowa historia zyskała przychylną opinię Williama E. Dowa, a następnie kolejnych badaczy. Także we Francji Marc Bloch i historycy szkoły Annales mocno zainspirowali się teorią i dorobkiem Lamprechta, co miało doniosły wpływ na określenie zainteresowań i metod badawczych francuskiej szkoły. W dyskusji wskazano jako pewien paradoks we współczesnym spojrzeniu na szkołę Annales, jako reprezentantkę „nowej historii”, przeciwstawianej „starej – pozytywistycznej”. Nie dostrzega się faktu, że metoda Lamprechta była wręcz klasycznie pozytywistyczną. Był to jeden z zarzutów stawianych Lamprechtowi przez współczesnych mu historyków. Jego długoletni przyjaciel Ernst Bernheim wskazał na rażące podobieństwo z koncepcjami Augusta Comtea, jednego z ojców pozytywizmu. Karl Lamprecht nie protestował, podkreślił jedynie, że jego koncepcja jest wynikiem jego własnych przemyśleń i wniosków. W tym świetle jak powinniśmy postrzegać szkołę Annales i jej… pozytywizm?

W drugim dniu debaty sporo uwagi uczestnicy poświęcili między innymi idiograficznemu i nomotetycznemu podejściu do historii i w tym kontekście współczesnym dyskusjom metodologicznym. Przedmiotem historii są relacje społeczne, nawet jeśli badacz zainteresuje się konkretną jednostką, np. Bolesławem Chrobrym to interesują go interakcje jakie podejmował z innymi podmiotami. Podejście nomotetyczne doszukiwać będzie się prawidłowości w zjawiskach społecznych, idiograficzne taką możliwość wyklucza, traktując je każdorazowo jako wyjątkowe. W dyskusji został wskazany profesor Gerard Labuda, jako przedstawiciel podejścia idiograficznego, które o ile odrzuca prawidłowości i możliwość tworzenia na ich podstawie ogólnych praw, dostrzega jednak możliwość istnienia pewnych regularności. Podobne stanowisko przyjął wcześniej już Ernst Bernheim. Ten światopogląd badawczy poznańskiego profesora został wyrażony w jego definicji źródła historycznego i jego podziale na poziomie interpretacji na ergo, psycho i socjotechniczne. Stanowi to próbę syntezy obu podejść metodologicznych
Sporo miejsca poświęcono w trakcie debaty znaczeniu heurezy w metodzie historycznej. Gruntowne zebranie źródeł i zapoznanie się z dotychczasowym stanem badań ma kluczowe znaczenie dla rzetelnie wykonanej pracy badawczej. Pominięcie któregoś z tych elementów grozi historykowi wyważaniem otwartych drzwi, czy wręcz narażeniem na śmieszność… a nie o to w tym wszystkim przecież chodzi!

Debatę należy uznać za bardzo udaną. Złożyło się na to doskonałe przygotowanie dr Aleksandry Kuligowskiej, która w przejrzysty sposób wyłożyła poruszane zagadnienia, oraz aktywne uczestnictwo wszystkich obecnych. Pozostaje mi bardzo podziękować w imieniu Sekcji Źródłoznawczej SKNH prelegentce za wygłoszenie referatu, a wszystkim gościom za przybycie i czynne zaangażowanie w dyskusję.

Krzysztof Rataj

Redagując tę notkę skorzystałem z pracy D.R. Kelleya Oblicza historii. Badanie przeszłości od Herodota do Herdera (tł. Maciej Tomaszewski, Warszawa 2010)

19 stycznia 2011

"Spór o (jaką) metodę? Wokół nieporozumień" cz. 2

Druga część debaty z piątku, organizowanej przez Sekcję Źródłoznawczą SKNH, ze wstępnym referatem dr Aleksandry Kuligowskiej pt. "Spór o (jaką) metodę? Wokół nieporozumień". będzie miała miejsce 20go stycznia 2011 (czwartek) o godz 15.00 w sali 224.

16 stycznia 2011

Cyfrowe pióro historyka. Mendeley.

Pierwszym programem, który chciałbym Wam zaprezentować, jest Mendeley. To narzędzie w dużym stopniu usprawniło moją pracę przede wszystkim przez praktyczną organizację wielu materiałów (głównie PDFów z różnymi tekstami) na komputerze. Ale systematyzacja i łatwy dostęp do plików to nie jedyne przydatne funkcje Mendeley’a…

12 stycznia 2011

Zaproszenie

Serdecznie zapraszamy na dwugłos prof. T. Schramma oraz prof M. Serwańskiego - o Napoleonie, który odbędzie się w czwartek 13 stycznia 2010 o godzinie 17.00.

Instytut Historii UAM, ul. Św. Marcin 78, Poznań, sala 118.

9 stycznia 2011

Zaproszenie na otwartą debatę

14 stycznia o godz 11.30 w sali 118 odbędzie się otwarta debata, organizowana przez Sekcję Źródłoznawczą SKNH, do której wstępny referat wygłosi dr Aleksandra Kuligowska pt. "Spór o (jaką) metodę? Wokół nieporozumień".

8 stycznia 2011

Cyfrowe pióro historyka. Wstęp

Rewolucja internetowa, obejmująca także rozwój technologii cyfrowych i zwiększenie ich dostępności – nazywana przez niektórych drugim potopem – w pewnym stopniu niezbędna dla naturalnego funkcjonowania nauki, dotknęła także tradycyjnie konserwatywną historię. Cyfryzacja i wpływ internetu spowodowały nie tylko zmianę podstawowych narzędzi pracy, ale także ewolucję sposobu formułowania myśli i przedstawiania wniosków – o zmianach zachodzących w pozycji tradycyjnej „monografii historycznej” w świecie nowych mediów pisze ciekawie Ann Rigney w swoim artykule zamieszczonym w ostatnim numerze „History and Theory”. Jednak wykorzystanie narzędzi cyfrowych w codziennej pracy historyka zatrzymuje się w większości na używaniu edytorów tekstu, sporadycznego korzystania z bibliotek cyfrowych (które sukcesywnie rozbudowują swoje zbiory) i wspieraniu badań przez odpowiednie wyszukiwarki. Opinię tę potwierdza niedawne zestawienie statystyczne prezentowane przez American Historical Association – How Is New Media Reshaping the Work of Historians? Odnosi się ono tylko do środowiska amerykańskich historyków – na polskim gruncie wyniki byłyby zapewne jeszcze bardziej ubogie.

Potop internetowych źródeł powoli zalewa dotychczasowe sposoby ich krytyki i opracowania. Dlatego, zgodnie z jedną z definicji digital history – zaproponowanej w dyskusji na łamach „The Journal of American History” przez Dana Cohena – powinna ona wypracować nowe technologie, które pozwolą ogarnąć niemal nieograniczoną obfitość informacji, opracowań i źródeł, które są nieustannie produkowane. Narzędzia takie mogą usprawnić nie tylko pracę historyków zajmujących się dziejami najnowszymi, ale także przyczynić się do ciekawych odkryć w pojmowaniu odległych wieków – o czym najlepiej świadczy przykład prof. Tomasz Jasińskiego, który sformułował swoją tezę o pochodzeniu Galla Anonima wykorzystując źródła i mechanizmy ich przeglądania dostępne w serwisie Google.

W przeciągu najbliższych paru tygodni chciałbym zaprezentować Wam podstawowe programy komputerowe, które mogą być pomocne w pracy historyka oraz (a może przede wszystkim) w organizacji „życia” studenta historii. Uważam, że wykorzystanie nowych programów komputerowych, jak i ciągle powiększanych zasobów internetu, usprawni pracę i da możliwości nowego odczytania dziejów.